4.04.2025
Polacy są coraz bardziej szczęśliwi. Tak wynika ze Światowego Raportu Szczęścia (World Happiness Report), przygotowanego na zlecenie Organizacji Narodów Zjednoczonych. Nasz kraj zaliczył awans aż o 9 „oczek”: z 35 na 26 lokatę.
Jedno z pytań, które może się nasunąć po zapoznaniu z najnowszym raportem to Czy to wypadek przy pracy?, czy może stała tendencja, która pokazuje, że uśmiech faktycznie zaczyna coraz częściej gościć na naszych twarzach. Zdaniem prof. Magdaleny Błażek, kierownik Zakładu Badań nad Jakością Życia GUMed, bardziej prawdopodobna jest ta druga opcja.
– Można sądzić, że Polacy faktycznie stają się coraz bardziej szczęśliwi. Wzrasta ekonomiczny poziom życia, co daje więcej swobody oraz możliwości realizowania celów, przy jednocześnie większym poczuciu bezpieczeństwa. Należy również zwrócić uwagę na to, że w Polsce jest więcej osób z nastawieniem eudajmonistycznym niż hedonistycznym (hedonizm – bilans przyjemności i przykrości w życiu – wyraźnych hedonistów jest w Polsce 21.2%; eudajmonizm – realizacja celów, dających poczucie sensu życia niezależnie od cierpień i zawodów – wyraźnych eudajmonistów jest w Polsce 40.7%). A zatem zgodnie ze stanowiskiem wybitnych psychologów, zarówno polskich jak i zagranicznych, nastawienie hedonistyczne w dążeniu do szczęścia nie sprzyja osiąganiu szczęścia i wyższej jakości życia. Lepszą drogą jest orientacja na realizację celów i poszukiwanie sensu życia – komentuje prof. Błażek.
Parafrazując znane powiedzenie, że w życiu pewne są tylko dwie rzeczy: śmierć i podatki, w kontekście rankingów najszczęśliwszych państw można dodać jeszcze jedno: obecność krajów skandynawskich i nordyckich na czele zestawienia. Nie inaczej jest i w najnowszym rankingu. Pierwsze cztery miejsca zajmują odpowiednio Finlandia, Dania, Islandia i Szwecja. Co stanowi przewagę tych krajów poza oczywistą, większą zamożnością obywateli?
– Kraje skandynawskie charakteryzują się większą równowagą między życiem osobistym i rodzinnym a pracą (work-life balance), co jest oczywiście wynikiem zarobków na poziomie wystarczającym do wygodnego życia, ale także inna filozofią myślenia o pracy. W Polsce cały czas jeszcze mamy przesunięcie w stronę bardzo dużego zaangażowania w pracę kosztem życia osobistego. Stan psychiczny wiąże się z zamożnością kraju – związek krzywoliniowy (silny dla krajów biednych, słaby dla bogatych). Bogactwo przynosi niewiele szczęścia, bieda przynosi wiele nieszczęścia, ale pieniądze zwiększają możliwości człowieka w walce z przeciwnościami losu, kłopoty finansowe nasilają depresję, osłabiają poczucie kontroli i pogarszają stan zdrowia – tłumaczy prof. Błażek.
Poza poziomem PKB na osobę, twórcy rankingu brali pod uwagę jeszcze 5 innych czynników:
1. Wzajemne wsparcie mierzone odpowiedziami na pytanie „Czy w trudnej sytuacji masz zaufaną osobę, u której możesz szukać wsparcia?”.
2. Długość życia w zdrowiu.
3. Wolność mierzona odpowiedziami na pytanie „Czy jesteś zadowolony/zadowolona z wolności podejmowania decyzji dotyczących swojego życia?”.
4. Szczodrość mierzona odpowiedziami na pytanie „Czy wsparłeś finansowo jakiś cel charytatywny w ostatnim miesiącu?”.
5. Postrzeganie korupcji w swoim państwie.
Biorąc pod uwagę te kryteria, zdaniem prof. Magdaleny Błażek dalsze awanse Polski w rankingu i zbliżenie się do poziomu życia i zadowolenia Skandynawów jest możliwe, ale może być czasochłonne.
– Takie procesy trwają długo i wymagają nie tylko odpowiedzialnego zarządzania państwem, dzięki któremu mieszkańcy mają poczucie bezpieczeństwa i wpływu oraz dostrzegają realne możliwości rozwojowe, ale także pewnych zmian mentalnych, jak choćby zdolności do dostrzegania raczej szans i szukania rozwiązań niż przeszkód i trudności. W odniesieniu do kwestii ekonomicznych to powyżej pewnego poziomu nie wpływają na podwyższenie jakości życia, a nawet mogą tę jakość obniżać. Polska jest cały czas na fali wznoszącej, a zatem możemy oczekiwać poprawy jakości życia i większego poczucia szczęścia. Należy jednak pamiętać, że najważniejszym miernika szczęścia i satysfakcji z życia jest liczba przyjaciół (piszą o tym w Diagnozie Społecznej 2009 – Warunkach i jakości życia Polaków Janusz Czapiński i Tomasz Panek ). Bliskie relacje społeczne są NIEZBĘDNYM warunkiem szczęścia – 10% najszczęśliwszych ludzi miało bardzo dobre relacje z przyjaciółmi, partnerami (mówią o tym badania amerykańskich psychologów, Eda Dienera i Martina Seligmana z 2002 roku) – tłumaczy prof. Błażek.
Pierwszą „10” rankingu uzupełniły Holandia, Kostaryka, Norwegia, Izrael, Luksemburg i Meksyk. Bezpośrednie obok Polski sklasyfikowano Belize (25 miejsce) i Tajwan.
Całą klasyfikację można zobaczyć tutaj