Tajemnice z muzealnej półki

18.08.2021

Po latach pracy w Muzeum, studiowania historii Uczelni, od jej początków w 1945 r. po historię najnowszą (niezwykle interesującą i istotną z punktu widzenia historii nauki) najważniejsze informacje na temat wydarzeń, dat, nazwisk, zapadają głęboko w pamięć, stopniowo układają się ciągi przyczynowo-skutkowe. Towarzyszą im zapamiętane widoki miejsc i twarze ludzi. Stopniowo obraz Uczelni dopełnia się w świadomości. Niczym mozolnie odtwarzane puzzle, na które składają się drobne, pasujące do siebie elementy. W 2007 r. pierwszą wystawę w pomieszczeniach Muzeum GUMed (wtedy noszącego tymczasową, jak się okazało nazwę Muzeum Historii Akademii Medycznej w Gdańsku) nazwaliśmy Fragmenty większej całości. Zapraszał na nią plakat autorstwa Michała Zgliczyńskiego, którego motywem przewodnim były właśnie fragmenty puzzli. Układanki, którą w Muzeum niestrudzenie, stale usiłujemy uzupełniać.

Poszukiwanie fotografii kryptoskopu – stosunkowo małego, przenośnego aparatu RTG, przypominającego kształtem kamerę do zdjęć podwodnych zajęło blisko półtora roku, mało kto z radiologów pamiętał to urządzenie. Może, kiedyś uda się zgromadzić obszerniejszą dokumentację urządzania? A może, przedziwnym zbiegiem przypadków taki aparat znajdzie się w kolekcji Muzeum GUMed? Podobnych przykładów jest wiele. Szukamy, znajdujemy. Odkrywamy nowe tajemnice. Niekiedy jednak wydaje się, że wiemy już niemal wszystko.

prof. Z. Kieturakis
prof. Z. Kieturakis

Czy do biografii prof. Zdzisława Kieturakisa, można bowiem dopisać coś nowego? Uzupełnić ją o nieznane informacje? Profesor, wybitny chirurg, jest jedną z najbardziej znanych i charyzmatycznych postaci w historii gdańskiej uczelni. Był bohaterem artykułów prasowych i prac wspominkowych. Nie zabrakło też anegdot opisujących zabawne wydarzenia z Nim związane. Odwołując się do wcześniej skreślonych zdań, powiem: wydaje się, że niemal wszystko już zostało napisane, opowiedziane i pokazane. Jak zwykle słowo klucz brzmi: niemal.

Zdzisław Kieturakis ukończył studia medyczne na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie w 1933 r. Od następnego roku pracował w Klinice Chirurgicznej (zgodnie z ówczesnym nazewnictwem) tegoż Uniwersytetu pod kierunkiem prof. Kornela Michejdy. Tam uzyskał doktorat i pracował aż do zamknięcia USB przez władze litewskie w grudniu 1939 r.

Suche, konkretne informacje na temat wydarzeń wymienionych w biogramie Profesora ilustrowane zdjęciami i dokumentami nabierają innej wymowy. Spojrzenie i lektura kartki formatu A5, na której zawodowa droga Zdzisława Kieturakisa i ocena jego umiejętności, początek wojny, niewypowiedziana niepewność jutra zawarte zostały w jedenastu linijkach tekstu. Nieodparcie nasuwa się pytanie, do ilu wersów można sprowadzić całe życie i tło historyczne? A przecież nie wolno pominąć oryginalnych druków firmowych USB. Jakże rozkosznym dla osoby o stałych zarobkach mógł być świat, w którym numer konta w banku PKO miał tylko sześć cyfr! Charakterystyczne liternictwo napisu Klinika Chirurgiczna Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie. Podpis prof. Kornela Michejdy. I data – 15 grudnia 1939 r. Dzień ostatniego wykładu z anatomii prof. Michała Reichera, zamknięcia USB. Koniec starego świata. I wreszcie najważniejsze być może pytanie: jakie myśli towarzyszyły prof. Kieturakisowi, kiedy czytał po raz pierwszy to zaświadczenie? I kolejne: jakie refleksje wywoływało po latach?


tajemnice_z_muzealnej_półki_prof._Keturakis_(3).jpg


Po II wojnie światowej Zdzisław Kieturakis trafił do Gdańska. Bardzo szybko potwierdził swe umiejętności lekarskie oraz nieprzeciętny talent chirurgiczny. Stał się jednym z najbardziej znanych gdańskich lekarzy. W 1949 r. władze ówczesnej Akademii Lekarskiej powierzyły mu organizację, a następnie kierowanie III Kliniką Chirurgii, zlokalizowaną przy ulicy Śluza (dziś ulica Kieturakisa). Pismem datowanym na 2 sierpnia 1949 r. Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej mianował Zdzisław Kieturakisa „profesorem nadzwyczajnym na katedrze chirurgii III na Wydziale Lekarskim w Akademii Lekarskiej w Gdańsku” (zdjęcie 1). I podpis Prezydenta. Wyraźny. Pomimo upływu 72 lat wciąż bardzo wyraźny: Bolesław Bierut. Poniżej, wymagający uważnego przyjrzenia się, a przede wszystkim sprawdzenia okresów urzędowania kolejnych premierów powojennej Polski: Józef Cyrankiewicz. Najniżej u dołu strony podpis ówczesnego Ministra Zdrowia, a w istocie w jego imieniu podsekretarza stanu dr. Bogusława Korzusznika.

Ostatni dokument pochodzący z 13 grudnia 1962 r. to akt powołania na stanowisko profesora zwyczajnego w Akademii Medycznej w Gdańsku. Pod pismem widnieje podpis Aleksandra Zawadzkiego, piastującego wówczas stanowisko przewodniczącego Rady Państwa, kolegialnego tworu, który w latach PRL (1947-1989) stanowił naczelną władzę o kompetencjach podobnych do prezydenckich (zdjęcie 2).

Zwyczajem tamtych powojennych czasów do nominowanego zwracano się tytułem obywatel, co młodszym Czytelnikom Tajemnic z muzealnej półki może wydać się dziwne i egzotyczne. U dołu pisma widnieje urzędowa sucha pieczęć.

Trzy urzędowe pisma, napisane na przestrzeni 23 lat. W tym czasie świat zmieniał nie do poznania. II wojna światowa i nowe porządki w Europie, które po niej zapanowały miały zasadniczy wpływ na losy wielu osób. Między innymi prof. Zdzisława Kieturakisa. Zmieniło się niemal wszystko.

Dokumenty prof. Zdzisława Kieturakisa pochodzą ze zbiorów prof. Zdzisława Wajdy przekazanych do Muzeum GUMed przez p. Magdalenę Wajdę.

dr Marek Bukowski,

Muzeum GUMed