12.11.2020
Listopadowe spotkanie w ramach cyklu Bądź zdrów bez kolejki realizowanego wspólnie przez Gdański Uniwersytet Medyczny, Uniwersyteckie Centrum Kliniczne w Gdańsku oraz Radio Gdańsk poświęcone było zagadnieniom z zakresu anestezjologii oraz intensywnej terapii, także w kontekście opieki nad pacjentami z COVID-19. Gościem audycji był prof. Radosław Owczuk, kierownik Katedry i Kliniki Anestezjologii i Intensywnej Terapii GUMed, krajowy konsultant w dziedzinie anestezjologii i intensywnej terapii.
Ekspert na wstępie wyjaśnił na czym polega wentylacja mechaniczna z pomocą respiratora oraz jak pulsoksymetr może pomóc pacjentom chorym na COVID-19.
- U pacjentów w sposób ciągły musimy monitorować parametry wymiany gazowej. Najłatwiejszą w pomiarze jest pulsoksymetria, tj. nieinwazyjna metoda pomiarowa, która przez założenie klipsa na palec albo ucho pokazuje nam ile mamy tlenu we krwi tętniczej – tłumaczył prof. Owczuk. – Drugi to pomiar kapnometryczny, który polega na zmierzeniu ilości dwutlenku węgla w wydychanym powietrzu. Bardziej szczegółowym badaniem jest tzw. gazometria, która pozwala ocenić – najogólniej mówiąc – jak wygląda równowaga kwasowo-zasadowa i obecność gazów we krwi tętniczej.
Rozmowa dotyczyła również leczenia w warunkach domowych i możliwości, jakie w tym zakresie oferuje nowoczesna medycyna oraz wskazań do hospitalizacji. Profesor podkreślił, że jeśli saturacja, czyli wysycenie krwi tętniczej tlenem, jest mniejsza niż 95 proc., stanowi wskazanie do rozważenia hospitalizacji. Niepokojącym objawem jest również bardzo szybki i płytki oddech oraz ewentualne zaburzenia świadomości.
- Brak tlenu we krwi tętniczej oznacza różnego rodzaju zaburzenia świadomości, nie tylko ilościowe, takie jak senność czy śpiączka, ale również jakościowe, np. splątanie albo majaczenie – mówił Krajowy konsultant w dziedzinie anestezjologii i intensywnej terapii.
Profesor Owczuk wyjaśnił czym jest tlenoterapia bierna i czynna. Pierwsza z nich dotyczy pacjentów, którzy oddychają samodzielnie. Wówczas stosuje się cewnik nosowy (tzw. wąsy tlenowe) lub maskę twarzową. Stosunkowo nową metodą, jeśli chodzi o Polskę, jest wysokoprzepływowa tlenoterapia donosowa. Przy pomocy specjalnych kaniul zakładanych do nosa można podać od 60 do 80 l tlenu na minutę. Ponadto wytłumaczył czym jest stan sedacji, jakie są do niego wskazania, rodzaje i metody do zastosowania.
- Każdy pacjent choruje indywidualnie, inaczej, nie da się tego przewidzieć na początku ile może trwać potrzeba wentylacji mechanicznej. Jeśli chodzi o chorych z COVID-19 wentylacja trwa różnie długo. Zdarzają się pacjenci wymagający tygodnia, czasami dwóch, a nawet trzech tygodni. Nie ma jednego rozwiązania dla wszystkich – podkreślił Profesor.
Naukowiec przestrzegł również przed stosowaniem koncentratorów tlenu w warunkach domowych, które powinny być używane pod nadzorem lekarza.
- Podawanie sobie tlenu samemu, szczególnie w przewlekłych schorzeniach płuc, może być niebezpieczne. Przestrzegam przed kupowaniem butli tlenowych i dawkowania tlenu z butli, bo w przypadku nieostrożnego postępowania może się to skończyć eksplozją i prawdziwym nieszczęściem – wyjaśnił prof. Owczuk.
Z uwagi na sytuację epidemiczną spotkanie zorganizowano bez udziału publiczności. Cała rozmowa dostępna jest na stronie Radia Gdańsk oraz UCK.
Bądź zdrów bez kolejki to autorski projekt Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego i Radia Gdańsk rozpoczęty w 2017 r. W ramach współpracy specjaliści UCK i naukowcy Uniwersytetu raz w miesiącu dzielili się fachową wiedzą i poradami ze słuchaczami. Koordynatorkami projektu są dziennikarka radiowa Joanna Matuszewska, rzecznik prasowa GUMed Joanna Śliwińska oraz Sylwia Mierzewska z Zespołu ds. Organizacji i Promocji UCK.
Fot. Sylwia Mierzewska/UCK