Student GUMed wśród zwycięzców Ogólnopolskiej Gry Rowerowej

StartUczelniaAktualnościRok akademicki 2018/2019Student GUMed wśród zwycięz...

Student GUMed wśród zwycięzców Ogólnopolskiej Gry Rowerowej

10.12.2018

Za nami pierwsza edycja Ogólnopolskiej Gry Rowerowej (OGR), która trwała od 1 września do 31 października br. OGR to kampania promująca regularną jazdę na rowerze w mieście, w której główny nacisk kładziony jest nie na kilometrówkę lecz na korzystanie z jednośladu przy dojazdach do pracy poza tzw. sezonem rowerowym. W kategorii rywalizacji między trójmiejskimi uczelniami GUMed zajął III miejsce, a najwięcej kilometrów dla Uniwersytetu wykręcił Tomasz Juźków, student 4 roku kierunku lekarsko-dentystycznego.

Z Tomaszem Juźków rozmawiał Łukasz Szulc

Dominik Paszliński / www.gdansk.pl
Dominik Paszliński / www.gdansk.pl
2.jpg
3.jpg

Kiedy zaczęła się Twoja przygoda z rowerem?

Gdy miałem 3 lata rozpocząłem moją rowerową przygodę. Moja mama cierpliwie znosiła upadki i pierwsze nieudolne próby jazdy z kijem od miotły. Potem planowała wycieczki po zielonych terenach Torunia – do lasów i parków. Każda przejażdżka była urozmaicona opowiadaniami o roślinach, zwierzętach oraz przygodach harcerskich. Dzięki temu zainteresowałem się przyrodą i ten zachwyt trwa do dziś.

Jak dowiedziałeś się o Ogólnopolskiej Grze Rowerowej?

O Ogólnopolskiej Grze Rowerowej dowiedziałem się z reklam, które były rozwieszone w sierpniu na przystankach tramwajowych w Gdańsku. Pogoda była ciepła i słoneczna – aż się prosiło o spędzanie czasu na powietrzu. Rowerzyści przeszywający co chwilę drogę sprawiali wrażenie rzucających rękawicę. Chciałem jak najszybciej do nich dołączyć i pokazać „jak kręci GUMed”!

W rywalizacji zdobyłeś 11648 punktów, czyli przejechałeś aż 3672 km. Ile czasu Tobie to zajęło? Jakie trasy w trakcie zmagań były najdłuższe i najbardziej wymagające?

Rywalizacja odbywała się we wrześniu oraz październiku. Codzienne jazdy rozpocząłem w studenckim miesiącu, a wcześniej, tuż po wakacjach, jeździłem w kratkę. W konkursie liczyło się, aby trasa rowerowa, którą rejestrował GPS, rozpoczynała się lub kończyła w Gdańsku. Tę zasadę wykorzystałem do maksimum. Z dłuższych tras liczących około 200 km wybrałem się na Hel w tę i z powrotem, przejechałem Rowerowy Szlak Mennonitów biegnący przez malownicze Żuławy Wiślane oraz 6 razy kursowałem między Gdańskiem, a Toruniem.

Rower to dla Ciebie typowo amatorska przygoda i sposób na zdrowe spędzenie wolnego czasu czy może jest to poważne hobby i masz już za sobą rywalizacje w ramach konkretnych zawodów? A może po prostu zależy Tobie na ochronie środowiska i dlatego wybierasz ekologiczny środek transportu?

Jazda na rowerze jest moją pasją. Kiedy kręcę skupiam się głównie na tym, jak wszystko wokół mnie jest w ciągłym ruchu. Pozwala mi to zrelaksować się oraz zebrać myśli. Jeżdżę jednak amatorsko. Ważniejsze dla mnie jest odkrywanie nowych miejsc na łonie natury lub przeżywanie przygód niż uczestnictwo w kolarskich zawodach. W te wakacje spełniłem jednak swoje życiowe marzenie i wybrałem się w lipcu w rowerową podróż z Torunia na koniec Hiszpanii – do Santiago de Compostela.

Jak oceniasz infrastrukturę rowerową w Gdańsku? Czy rower to dobry sposób na poruszanie się po naszym mieście? Masz swoje ulubione trasy, na których najczęściej można Ciebie spotkać?

Infrastruktura rowerowa w Gdańsku zasługuje na ogromną pochwałę. Praktycznie w każde miejsce mogę dojechać ścieżką rowerową dbając przy okazji o swoje zdrowie i kondycję. Korki na drogach oraz szukanie miejsc parkingowych są dla rowerzystów abstrakcją. Moimi ulubionymi trasami są ścieżki prowadzące na Westerplatte i Wyspę Sobieszewską oraz droga biegnąca wzdłuż plaży nad morzem, aż do samej Gdyni. W tych miejscach najbardziej mogę odczuć morską bryzę i poczuć się jak na wakacjach.

Jesteś na 4 roku studiów. Jak z perspektywy czasu oceniasz rowerową aktywność studentów GUMed? Wiele Twoich koleżanek i kolegów korzysta z dwóch kółek czy raczej wybierają inne środki transportu?

Gdy patrzę na moich kolegów i koleżanki ze stomatologii myślę, że niejeden AWF pozazdrościłby takich zawodników! Mam ogromne szczęście, że moi znajomi z Uczelni lubią aktywnie spędzać czas. Wielokrotnie jeździliśmy razem na rowerowe wypady po Trójmieście. Coraz więcej osób z GUMed wybiera dwa kółka i bardzo mnie to cieszy. Myślę, że w ten sposób najlepiej pokazujemy przysłowie „w zdrowym ciele, zdrowy duch”.