Tajemnice z muzealnej półki

Tajemnice z muzealnej półki

10.09.2018

skanowanie0001.jpg

Wśród coraz większej ilości eksponatów w Muzeum GUMed – artefaktów związanych z historią Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego i dziejami nauki, znaleźć można te odnoszące się w szczególny sposób do troski o dziedzictwo i tradycję. Zwracają naszą uwagę na miejsce, w którym pracujemy – Uczelnię dzielącą się z nami wiedzą i kształtująca postawy życiowe, na ludzi, z którymi spędzamy tak wiele czasu. W przypadku niektórych, niemal całe dorosłe życie. W natłoku spraw i bodźców, jakimi cywilizacja z takim upodobaniem codzienne bombarduje naszą świadomość, wśród spraw istotnych i całkiem błahych niejednokrotnie umykają naszej uwadze oczywiste na pozór pamiątki i wydarzenia.

Dr Jerzy Karcz ukończył Wydział Lekarski Akademii Medycznej w Gdańsku. Całe zawodowe życie związał z Kliniką Chirurgii Dziecięcej, będąc jednym z pionierów urologii dziecięcej w Polsce. Był autorytetem w zakresie chirurgii i urologii oraz bohaterem wielu anegdot. Przez wiele lat był sekretarzem, a następnie przewodniczącym Sekcji Urologii Polskiego Towarzystwa Chirurgów Dziecięcych. Skrupulatnie gromadził materiały archiwalne z nią związane. Gdy powstało Muzeum GUMed dr Jerzy Karcz przekazał do niego część swojego archiwum. Niektóre z dokumentów i listów przechowywane były w typowej białej papierowej teczce. Pierwotnej informacji „Członkowie Sekcji Urologii Dziecięcej PTChD 1995/nowa uaktualniona lista/” (odręczny napis dr. Jarosława Wojtiuka, w tym czasie sekretarza Sekcji) towarzyszy odręczny dopisek dr. Karcza – „Archiwum, listy członków, deklaracje, korespondencja. NIE NISZCZYĆ HISTORIA SEKCJI”.

Ten ostatni dopisek wielkimi literami jest swoistym bohaterem tego odcinka „Tajemnic z muzealnej półki”.

Dr Jerzy Karcz był wytrawnym gawędziarzem. Interesował się historią najnowszą. Jego domową bibliotekę wypełniały rzędy książek, z których wiele wydanych zostało w „drugim obiegu” przed 1989 r., segregatory i teczki zawierały dziesiątki wycinków prasowych, ulotek i plakatów. Z upodobaniem wracał do wspomnień związanych z czasem studiów i pracy. Opowiadał anegdoty, historie smutne, mniej lub bardziej znane, ważne i całkiem nieistotne. Już będąc na emeryturze dyżurował w Klinice, a gdy zdecydował ostatecznie zakończyć chirurgiczną przygodę, jak to jest w zwyczaju, opróżnił szafkę i szuflady, które przez lata wypełniły się przeróżnymi drobiazgami. Wśród nich znajdowała się wspomniana papierowa teczka. Dr Karcz przekazał ją do Muzeum, z komentarzem: „Syneczku, weź proszę tę teczkę do Muzeum. Żeby nie zginęła, żeby po latach wiedzieli…”. W słowach Doktora nie mogło oczywiście zabraknąć Jego ulubionego powiedzonka „Syneczku”.

Doktora Jerzego Karcza nie ma już wśród nas. Na naszej muzealnej półce spoczywa jednak bezpieczna papierowa teczka. Umieszczony na niej odręczny napis stanowić może unikalne motto Muzeum Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. Nakazuje troskę o przeszłość i przywodzi na myśl wspomnienie dr. Jerzego Karcza, ale też wielu innych osób związanych z Uczelnią i wspomnień, które trzeba pielęgnować.