Tajemnice z muzealnej półki

Tajemnice z muzealnej półki

9.04.2015

DSCN2709.jpg
DSCN2717.jpg

W latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku, w okresie poprzedzającym bezpośrednio wprowadzenie do powszechnego użytku komputerów osobistych, marzeniem naukowców był wydajny kalkulator, który pozwalał na przeprowadzanie skomplikowanych obliczeń. Chodziło w nich nie tylko o operacje na wielocyfrowych liczbach, lecz również przeprowadzanie skomplikowanych obliczeń np. statystycznych lub trygonometrycznych. Bez nich niemożliwy byłby postęp w jakiejkolwiek dziedzinie, w tym także medycynie.

Kalkulator Texas Instruments model TI-30 był poszukiwany i chętnie używany przez naukowców z powodu atrakcyjnej ceny oraz możliwości obliczeniowych. W 1976 r., kiedy wprowadzono go na rynek (amerykański i w tym samym roku europejski, TI-30 produkowany był we Włoszech) kosztował 24.95 USD, co było ceną bardzo atrakcyjną w porównaniu z podobnymi produktami firm Helevet-Packard lub Casio. Jednocześnie tak tani kalkulator wykonywał obliczenia nie tylko kwadratów liczb, ale dowolnej ich potęgi, funkcji trygonometrycznych, logarytmów dziesiętnych i naturalnych. TI-30 wyposażono w ośmiopozycyjny wyświetlacz diodowy. Dzięki bardzo korzystnemu stosunkowi możliwości i jakości do ceny kalkulator ten cieszył się powodzeniem nabywców. Masowo korzystali z niego uczniowie amerykańskich szkół. Nie dziwi zatem, że w latach 1976-1983 sprzedano 15 milionów TI-30. Produkcja kolejnych, coraz nowocześniejszych i doskonalszych wersji kalkulatora trwa do dziś. W 2013 roku przedstawiono model TI-30 ECO RS, nieco innego kształtu, z wyświetlaczem ciekłokrystalicznym (po raz pierwszy pojawił się w 1980 roku w modelu TI-30 LCD) i zasilany energią słoneczną (egzemplarz w zbiorach Muzeum GUMed czerpał prąd z baterii 9 V).

Przedstawiony na fotografiach egzemplarz TI-30 należał do prof. Jacka M. Witkowskiego. Przyczynił się do powstania wielu publikacji, a co szczególnie istotne, po zastąpieniu przez nowocześniejsze urządzenie wszedł w skład kolekcji tworzonej przez prof. Witkowskiego, a następnie przekazanej do Muzeum GUMed. Dzięki temu to cenne świadectwo rozwoju techniki i jej związków z medycyną możemy przedstawiać w Muzeum oraz w cyklu “Tajemnice z muzealnej półki”.